Odwiedź Czerwony Klasztor!

Dlaczego warto udać się właśnie do Szczawnicy?

Atrakcje w okolicy

Pieniny, jak i sama Szczawnica bogate są w szereg atrakcji, aktywności, ale i malowniczy krajobraz.


Atrakcje w pobliżu naszego hotelu:

  • Spływ Dunajcem
  • Plac Dietla i pijalnia w Szczawnicy
  • Góry Pienińskie
  • Zamki Czartoszyn i Niedzica
  • Promenada nad Grajcarkiem

Czerwony Klasztor

Malownicze szlaki i cuda natury to nie wszystko, co ma do zaoferowania Szczawnica. Hotele z wyżywieniem pękają tu w szwach zarówno latem, jak i zimą, z powodu turystów, których interesują okoliczne zabytki. A jest ich tu naprawdę wiele! Spędzając wakacje w górach – z dziećmi albo gronie dorosłych – warto zwiedzić Czerwony Klasztor. To bez wątpienia jedna z najsłynniejszych budowli w Pieninach, a jest zlokalizowana po słowackiej stronie Dunajca.

Jak powstał Czerwony Klasztor?


Klasztor został ufundowany w 1913 roku przez Kokosza Berzeviczego. Był on węgierskim magnatem, który w ramach odpokutowania kary za zabicie Chyderka z rodu Györgów miał wybudować 6 klasztorów i zamówić 4000 mszy w intencji swojej ofiary. Drewniany obiekt, którego budowę rozpoczęto w 1330 roku na granicy polsko-węgierskiej, pierwotnie pełnił też funkcję strażnicy. Oficjalnie klasztor nazwano Klasztorem Lechnickim (od pobliskiej wsi Lechnica), jednak szybko zyskał przydomek „czerwonego” od koloru ułożonej na budynku dachówki. Później, gdy konstrukcję drewnianą zmieniono na ceglaną (w 1360 roku), również i ściany obiektu były czerwone.


Chociaż Czerwony Klasztor znajdował się po węgierskiej stronie granicy i utrzymywał się z danin 10 wsi, chętnie opiekowali się nim również Polacy – w tym przede wszystkim królowa Jadwiga i Kazimierz Wielki. Mieszkańcy klasztoru mogli łowić ryby po polskiej stronie Dunajca, dostali tu własny młyn, regularnie otrzymywali też sól z żup bocheńskich. Klasztor rozbudowywał się, a w XIV wieku w jego skład wchodził kościół z dwiema kaplicami i kilka budynków mieszkalnych oraz gospodarczych.



Dzieje Czerwonego Klasztoru


Zamek Niedzica to nie ostatnia z atrakcji, wśród jakich jest zlokalizowana Szczawnica. Noclegi w centrum są dobrym wyborem z jeszcze jednego powodu: można wybrać się też na wycieczkę do pobliskiego zamku w Czorsztynie. Warto jednak wiedzieć, że jeszcze lepszym pomysłem jest zwiedzenie obu zamków jednego dnia i przedostanie się z Niedzicy do Czorsztyna promem, który kursuje po zalewie. Jezioro Czorsztyńskie, po którego dwóch stronach zbudowano zamki, można oczywiście okrążyć samochodem, jednak podróż promem pozwala podziwiać niesamowite widoki w pełnej krasie. Zamek Czorsztyn jest równie interesujący jak ten w Niedzicy, dlatego warto zarezerwować więcej czasu, by też go odwiedzić. Z jego tarasów rozpościerają się piękne widoki na okolicę, a wprawne oko dostrzeże nawet Tatry!


Zamki nad Jeziorem Czorsztyńskim – atrakcja dla małych i dużych


Klasztor ma burzliwą historię i przez lata przechodził z rąk do rąk. Początkowo zamieszkiwali go mnisi z zakonu kartuzów, a później – z kamedułów. W międzyczasie (w latach 1431–1433) obiekt został złupiony i zniszczony przez husytów, a także przejęty przez ewangelików. Ostatni kameduli opuścili klasztor w 1782 roku, gdy został on skasowany przez cesarza Józefa II. Dobra klasztorne trafiły w ręce niemieckich kolonistów, a obiekt zaczął podupadać. 1907 roku ucierpiał na skutek pożaru, podczas którego zawaliła się kościelna wieża. Zrujnowany klasztor przeszedł na własność państwa, a budynki zaczęto stopniowo odnawiać. Generalny remont skończył się w 1968 roku, a cały obiekt uznano za pomnik kultury. Obecnie w Czerwonym Klasztorze urzęduje dyrekcja słowackiego Pienińskiego Parku Narodowego, a zrekonstruowany kościół czasami pełni funkcje sakralne (np. można wziąć w nim ślub).


Brat Cyprian


Osoby rezerwujące hotele w górach czasami zastanawiają się, czy dzieje klasztoru nie okażą się mało ciekawe dla dzieci. Maluchy zazwyczaj najbardziej interesują się opowieściami o Bracie Cyprianie, który był mnichem i nietuzinkowym mieszkańcem klasztoru. Pracował on jako lekarz i botanik – stworzył wielojęzyczny zielnik z ok. 300 okazami, który zachował się do dziś. Co ciekawe, był też wynalazcą. Według legendy zbudował latającą maszynę, na której ze szczytu Trzech Koron doleciał aż do Morskiego Oka. Tam zamienił się w głaz dzisiaj nazywany Mnichem. O Bracie Cyprianie nakręcono nawet film – Latający mnich i tajemnica Da Vinci, a ponadto był on także bohaterem kilku opowiadań.


Jak zwiedzić Czerwony Klasztor?


Przyjeżdżając w Pieniny, zdecydowanie warto odwiedzić Czerwony Klasztor. Zwiedzanie go jest możliwe o określonych godzinach przez cały rok. Bilet wstępu kosztuje kilka euro (w 2023 roku było to 3 euro za osobę dorosłą).

Do obiektu można się dostać na kilka sposobów: autobusem, samochodem (parking przy muzeum jest dostępny wyłącznie dla gości klasztornego hotelu, auto można zostawić na jednym z prywatnych parkingów we wsi) lub pieszo, korzystając z jednego z kilku prowadzących tu szlaków.


Ważna informacja dla osób lubiących regionalne jedzenie: Szczawnica ma wiele dobrych restauracji, jednak podczas wizyty w Czerwonym Klasztorze warto zaplanować obiad w tutejszej „Karczmie pod lipami”. Średniowieczny lokal został zrekonstruowany i jest w nim pielęgnowana tradycja warzenia półciemnego piwa klasztornego, którego koniecznie trzeba skosztować!


Czy warto odwiedzić Czerwony Klasztor?


Zdecydowanie tak! Rezerwując hotel w Pieninach, szkoda byłoby nie skorzystać z takiej szansy. Malownicze otoczenie, piękny, zrekonstruowany kościół i masa ciekawostek, takich jak np. zabytkowe zegary słoneczne, to zaledwie kilka powodów, by chociaż raz w życiu zobaczyć to miejsce.




  • Ile kosztuje bilet wstępu do Czerwonego Klasztoru?

    Bilet kosztuje kilka euro (w 2023 roku było to 3 euro za osobę dorosłą). Wstęp dla dzieci do lat 6 jest bezpłatny. Ceny biletów mogą się zmieniać, ale zawsze można je sprawdzić na stronie obiektu.

  • Czy do klasztoru da się dojechać rowerem?

    Tak, jest to możliwe. Ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru prowadzi Droga Pienińska (szlak pieszo-rowerowy).

Share by: